Wierszowane opowiadania |
Mycha
Bomba do kwadratu
|
Hej! Będę tu przedstawiać moje 'wierszowane opowiadania'.
BRATKI Bratki to takie kwiatki, Zajmują moje rabatki. I mojej matki, I dziadka, I taty, A rabatki babci to rabaty. ZOO Bardzo lubię iść do zoo, Bo w zoo jest wesoło. W zoo każdy do celu mknie, Nawet gna, Każdy do celu chce zdążyć Na czas. Lecz w celu jest tylko żyrafa lub słoń, Lub tygrys włochaty, lub kobra, lub koń... ZBIJANKI Taczanki, taczanki, Zagramy w zbijanki? Pierwsza pisanka – zgubiła skorupkę, Druga pisanka – pękła. Trzecia pisanka upadła na pupkę Czwarta – mała – ocalała. Piątej nie było, Bo gdy się te jajka myło, A mył je tata – niezdara, Piąta pisanka spadła na podłogę i już Nie ocalała. RÓŻYCZKI Poszłam na łąkę. Wprawdzie mama wysłała mnie po mąkę, Ale zostało mi czasu jeszcze sporo Do zostania w cieniu drzewa straszną zmorą. Na łące rosną różyczki, Ja miałam z Alicją koszyczki, Zerwałyśmy trochę kwiatków, Tulipanów, bezów, bratków, No i parę różyczek. Miałam pełny koszyczek. Zaczęłam wracać do domu, Bez Alicji – czyli po kryjomu. Alicja to moja siostra jest, Ale wcale nie jest the best. W połowie drogi byłam, Jeszcze w strumyczku ręce obmyłam, Zaczęłam biec w stronę domu, Bez Alicji – czyli po kryjomu. Lecz Alicja też zaczęła biec I widziałam, że dyszy jak pies. Byłyśmy już w naszym ogródku. Opowiedziałam Wam o tym pokrótku. |
||||||||||||||
|
Madame.H
Zwyciężczyni Wielkiego Dyktanda
|
No nieźle, brawo
|
||||||||||||||
|
Mycha
Bomba do kwadratu
|
Dzięki, Mada!
|
||||||||||||||
|
Madame.H
Zwyciężczyni Wielkiego Dyktanda
|
Nie ma za co
|
||||||||||||||
|
haniomańka
Bomba
|
super ale masz głowe!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a teraaz namow madame.h aby podala swoje wiersze ona tez ma super
|
||||||||||||||
|
Madame.H
Zwyciężczyni Wielkiego Dyktanda
|
________________- haha... ORTOGRAFIA! |
||||||||||||||||
|
Mycha
Bomba do kwadratu
|
Ten drugi wiersz to moja specjalność.
Napisałam go gdy miałam 7-8 lat. |
||||||||||||||
|
Madame.H
Zwyciężczyni Wielkiego Dyktanda
|
Ja ostatnio napisałam wiersz dla mojego ukochanego konia ALANA
ale nie dam go, bo pomrzecie ze śmiechu |
||||||||||||||
|
Mycha
Bomba do kwadratu
|
Podobno wiersze są bardzo romantyczne
TOMEK Gdy przechodził obok mnie Tomek, Kopnął mój śliczny domek. Dla lalek. Domek dał mi wujek Marek. Dał mi domek i zegarek, Bo ja nie miałam zegarka I nie potrafiłam ugotować jajka. A moje lalki – umiały. Wprawdzie zegarek był mały, Ale jak jest zegarek – to jest zegarek! A więc Tomek kopnął mój domek dla lalek, A ja się na niego zdenerwowałam I powiedziałam: „Te, Tomek! Jak kopiesz mój domek, To przynajmniej czystym butem!” A on mnie poczęstował glutem. „Skoro jesteś taka mądra, zobaczymy, czy zjesz lawę z Ziemi jądra!” A ja – cóż miałam robić? – zjadłam. Potem strasznie pobladłam, I powiedziałam, że to smakuje Jak mucha plujka – co ogniem pluje. Że to są raczej kocie kłaczki Lub przeterminowane buraczki. Poszłam do mamy i naskarżyłam, Bo co – ledwo przeżyłam! Więc Tomek dostał porządne lanie, I mam nadzieję, że jeszcze dostanie! Oceniajcie |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Mycha dnia Czw 13:32, 20 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz |
Madame.H
Zwyciężczyni Wielkiego Dyktanda
|
Wiersz o Tomku.. Super xD
A ta sytuacja była prawdziwa? Kto to Tomek? Hehehe... masz talent xD |
||||||||||||||
|
Mycha
Bomba do kwadratu
|
Tomek to mój brat
|
||||||||||||||
|
Madame.H
Zwyciężczyni Wielkiego Dyktanda
|
Aha, już wiem A ta sytuacja była prawdziwa hehe
|
||||||||||||||
|
ropusznik
Zwariowanie
|
Madame.H, ulubiony koń imieniem Alan? Hłe hłe, sorry, tak sobie tylko się podśmichuję, Mycha wie, dlaczego. Mam sentyment do tego imienia
|
||||||||||||||
|
Mycha
Bomba do kwadratu
|
Hłe, hłe... Rzeczywiście, masz sentyment...
|
||||||||||||||
|
Madame.H
Zwyciężczyni Wielkiego Dyktanda
|
Tak, Alan.
Ojciec AMARETTO nie pamiętam matki rok urodzenia- 1996 (o rok młodszy ) rasa- k. szetlandzki wysokośc- 1.17. maść- kara właściciel (były) Kajetan.P właściciel (obecny)- brak. K.P (vel Kajtek) przeszedł na duze konie) To, jakby ktoś się ciekawił metryczką konika. Ale Alanek ma niezłego "kopa", szczególnie w galopie dodanym ze stępa. Oj, działo się (wjechałam w bramę ujeżdżalni ) |
||||||||||||||
|
AnOnIm
Ropuch
|
Koń Alan... I Potteromanka... Interesujące! Czy kon ma ksywke Snape?
@Topic Wg. Mnie ten wiersz bratki się troche nie rymuje A "Zbijanki" Są podobne do podrecznikowego wiersza z kalsy 1-2 lub 3 |
||||||||||||||
|
Madame.H
Zwyciężczyni Wielkiego Dyktanda
|
Trochę po czasie
Nie, Alan ma kswykę gruby, bo ostatnio jak galopuje, to mu aż brzuszek faluje Z resztą Aluś zawsze był grubaskiem _-_-_-_____--_---_-_-__ Wierszyki faajniutkie, szczególnie ten ostatni Może dasz jeszcze jakiś, Mycha? |
||||||||||||||
|
Mycha
Bomba do kwadratu
|
No dobra, znalazłam coś w moich dokumentach, w których w końcu zrobiłam porządek... chodzi mi o te komputerowe, oczywiście. Wymyśliłam piosenkę hej ho, tym razem co innego... Wiem, głupia jest i bez sensu, może nagram to sobie i wam zaprezentuję
Refren: Hej, Co ci w drzewie piszczy, Piszczy, piszczy, Hej hej! 2x 1 zwrotka. Co mi w drzewie piszczy? W drzewie piszczy dziupla, Wiatr który wygładza krawędzie, Wyszczupla. Co mi w drzewie piszczy? Piszczy mi wiewiórka, Kiedy w blask zdobyczy Na dół daje nurka. 2 zwrotka. A ci? Co ci piszczy? Piszczy w drzewie coś, Ale nie wiem co to, Albo coś, może ktoś? A ci? Co ci piszczy? W drzewie piszczy liść, Tak zielony, złożony Z innymi, razem, w kiść. 3 zwrotka. Nam wszystkim co innego W drzewie piszczy coś, Nie wiemy wciąż dlaczego, A to nam daje w kość. Nam wszystkim co innego Wyobraża się, Dlatego dnia każdego Każdy inny ma dzień. |
||||||||||||||
|
Madame.H
Zwyciężczyni Wielkiego Dyktanda
|
Po długich namowach kilku osób prezentuje coś, co wielką dawką dobrej woli można nazwać "wierszem\"
Lat temu całkiem sporo, Gdy Voldemort był dla ludzi zmorą, A jego potężne czary, Zmieniały ludzkie życie w koszmary. Wtedy wieszczka niewprawna wyrzekła słowa oczekiwane z dawna, że na świat przyjdzie ktoś, kto Lordowi odbierze moc. Voldemort wielki miał dylemat, bo wybawcy ciągle nie ma, aż w lipcu się narodził chłopiec, który podobno miał mu dopiec Więc Voldemort nie czekając postanowił chłopcem się zająć, Zabił matkę, zabił ojca, lecz swej misji do wypełnił do końca. Potężne czary, miłością spełnione, potwierdziły słowa, przez Trelawney wyrzeczone klątwa od malucha się odbiła i sami-wiecie-kogo w serce ugodziła. Ludzie nie zdawali sobie sprawy jak potężne Harry'ego chronią czary. On sam o niczym nie wiedział, póki gajowy mu prawdy nie powiedział. Voldemort nie dawał za wygraną, wstąpił w Quirella ciało złudną miał nadzieję, że eliksir życie w niego wleje. Potter nie dał wykraść kamienia, który życie wydłuża i zmienia Lord klęskę poniósł sromotną, kiedy tylko Harry go dotknął. Aż w pewną ciemną moc Voldemort odzyskał swą straszną moc Na cmentarzu się to stało Potter to widział przez fałszywą wygraną. Zginął Syriusz, zginął w walce ze śmierciożercami walcząc zażarcie Harry obiecał sobie zemstę czuł to całym sercem Horkruxy-przedmioty niezwykłe Odkryły przed Harrym swoją tajemnicę Lecz sam Dumbledore nie zdążył ich odnaleźć Bo Lord Malfoyowi kazał go zabić. Potter dalej sam musiał iść Bo wiedział, że póki będzie żyć Nie da Lordowi uzyskać takiej mocy, Którą utracił pewnej, letniej nocy. Na wyprawę niebezpieczną szykował się zaradnie, wiedząc, że dyrektorski obowiązek teraz na niego spadnie. W tej wyprawie w zamierze odwetu miał zabić tego, kto rozpętał piekło, Ta misja niebezpieczna wielce do walki zbudziła jego mężne serce A Ron i Hermiona do ostatnich dni Byli wciąż z nim Aż po magii świecie Radosna wieść się niesie.. Że siły Sami-Wiecie-Kogo nie są już jednostką wrogą, A uciekający od śmierci Lord wykorkował gdzieś, daleko stąd. Wymyśliłam to ok 2. tygodni temu Wiem, wiem... to straszne... A teraz musze uciekać na bezludną wyspę PS- TEN CZARNY ZWIERZAK W FOTCE Z PODPISU TO JEST WŁAŚNIE ALANEK!!! |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Madame.H dnia Nie 10:24, 30 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz |
Mycha
Bomba do kwadratu
|
Świetny wiersz! Dużo lepszy niż moje razem wzięte!
Ej! Dodałaś to 30 grudnia, więc skąd wiesz, że szukali horkruksów? Czyżby spojlery? Dodaj coś o epilogu |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Mycha dnia Czw 18:13, 14 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz |
Wierszowane opowiadania |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.