Autor Wiadomość
Mycha
PostWysłany: Czw 20:21, 22 Lis 2007    Temat postu:

Uhm... zapomniałaś o "Kościanym Przyjemniaczku".
Także spełnia wszystkie te wymagania. Ironia, horror i poczucie humoru... To jest chyba najlepsza książka, jaką czytałam w życiu (pomijając Harry'ego Pottera i Hanię Humorek). Almond też jest niezły, tak. David Almond napisał "Skrzydlaka". Też jest trochę fantastyki. Ale nie ma żadnych żartów, i to mały minus.
ropusznik
PostWysłany: Czw 19:08, 22 Lis 2007    Temat postu: Pratchett, Gaiman i in.

Nie wiem, czy ktoś z Was, drogie humorzaki, miał okazję czytać coś tych autorów albo coś podobnego? Może niezbyt słusznie wrzuciłam ich razem do jednego worka, ale coś ich łączy. To specyficzny rodzaj fantastyki, z dużą dawką specyficznego poczucia humoru, mnóstwo ironii i szczypta absurdu... czasem odrobina horroru. To jest to, co lubię najbardziej.

W sumie są to też książki - przynajmniej niektóre - też dla młodzieży. Na przykład "Koralina" Gaimana albo jego zbiorek opowiadań "M jak magia" są bardzo strawne, Pratchett też napisał kilka książek tak jakby dla młodszych, np. "Zadziwiający Maurycy i jego uczone szczury" albo "Wolni Ciutludzie", choć tłumaczył je inny tłumacz niż reszty i to robi wielką różnicę. Tak czy inaczej zachęcam, jak nie teraz, to w przyszłości.

Powered by phpBB © phpBB Group
Theme created by phpBBStyles.com